Oto jedno z ważniejszych wydażeń w moim życiu które mi się właśnie przypomniało:Była puźna jesień-wieczór.Bałam się trochę bo byłam sama w domu ale szybko poszłam spać.W nocy tak około 1.55 zadzwonił telefon-dzwonił brat,odetchnełam z ulgą i w słuczawce słysze "Seven Days" tak jak w RINGU takim filmie.Tak się zlękłam że widziałam wszystko co było w moim życiu i nagle "Ha ha dałaś się nabrać"...Dzwonił brat po to żeby mi powiedzież że wygrał konkurs nad którym pracował 5 miesięcy i jedzie do Anglii.Bardzo się ucieszyłam!Nie dawno brat wrócił i nadal ma co opowiadać...
Dziś kolejna zła wadomosć...Mój pies z którym jestem prawie od urodzenia zdechł ze starości bardzo mi go brak....Ta notka była dla Ciebie Rafciu...
I'm Pearl
niedziela, 17 kwietnia 2011
czwartek, 14 kwietnia 2011
No Cześć Moje Perrrrrrrrrełki!
Cześć Perrrrrrrełki!To blog o mnie-Narcyzie!Wiem troche głupio się czyta ale moje życie jest takie dziwne i zwariowane że BĘDZIE CO CZYTAĆ!Zaczniemy od wczoraj: zwykły dzień,zwykła środa ,a jednak kryje coś niezwykłego...Ale co?Przeczytajcie...Wstałam rano i nikogo nie zastałam jestem cała obolała więc nie ide do szkoły.Troszeczke się przestraszyłam ale pomyślałam że poszli na zakupy,poszłam do kuchni i zobaczyłam kartkę "Jesteśmy w sklepie puźniej pujdziemy do szpitala,do babci".Niewiedziałam że babcia jest w szpitalu,chodziło o moją drugą babcie o tą ,której nie znałam.Więc nie zawracałam sobie głowy, jednak wieczorem coś mnie ruszyło "Czemu rodzice są tak długo w szpitalu?".Poszłam spać ,a dzisiaj dowiedziałam się że babcia nie żyje...No więc teraz myśle o niej i moje oczy stają się coraz więkrze i lecą z nich łzy...Każda kropla przypomina mi o niej...Uświadamiam sobie że jednak ją znałam...I że ją kochałam...Nigdy nie zapomne jej twarzy którą widziałam tylko na zdjęciach...Nigdy już jej nie przytule...Nigdy nie usłysze jej głosu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)